czwartek, 27 czerwca 2013

[Turystyka]Tata i jego wycieczka w Bieszczady

Mój tata kocha górskie wycieczki. Raz w roku razem z kumplami z pracy jedzie na cztery dni w pobliskie Bieszczady. W owym czasie razem błądzą wybranymi traktami, spędzają wieczory przy ognisku i pozostałych męskich rozrywkach. W tym roku mama mu trochę pozazdrościła i postanowiła jechać do renomowanego spa, żeby odrobinę się zrelaksować. Oczywiście musieli się do tego dobrze przygotować, stąd też poszli razem do galerii handlowej. Mama potrzebowała kupić sobie strój kąpielowy, trochę ciuchów oraz bieliznę. Taty zamiarem był sklep sportowy. Ostatnim razem na wyjeździe okropnie padło i był rozgoryczony, że nie ma nieprzemakalnego okrycia wierzchniego. Szczególnie zależało mu, żeby zobaczyć kurtki The North Face, o których słyszał wiele dobrego od kolegów. Rzekomo są doskonałe! Miał co prawda kłopot z wielkością i dopasowaniem koloru, a le na szczęście wyszło, że na magazynie pozostało parę fajnych sztuk. Wrócili ze swojej wyprawy obwieszeni torbami. Później jednak wyszło, że zapomnieli o paru innych rzeczach i muszą jechać drugi raz. Ja tymczasem nie mogę się już doczekać ich ferii, bowiem mieszkanie będę miała tylko dla siebie. Czas zorganizować babski wieczór! tags: turystyka, podróże, góry, spa, rodzina

środa, 26 czerwca 2013

[Rozrywka]Po co warto wybrać się na targi rolnicze

Wreszcie zbliża się upragniony koniec czerwca i znów będę mogła pojechać na wyjątkowe targi kwiatowe. Niemal każdego roku można spotkać tu wystawców z całej Polski. Zobaczymy tu rozmaite rośliny, zwierzęta i kosmetyki. Wszystko to jest naturalne. Zdecydowanie lubię tam jeździć. Zawsze z mamą wyszukamy jakieś ładne kwiatki na balkon w nadzwyczaj atrakcyjnych cenach. Ogólnie całość to duży kompleks, gdzie rozstawione są dwie hale piętrowe, w których organizowana jest główna impreza. Dokładnie tam ma miejsce wystawa roślin oraz nadzwyczajny popis psów pasterskich. Faktycznie warto! Mało tego na zewnątrz rozstawione są namioty imprezowe i targowe. W większości z nich można nabyć nasiona, kwiaty, kosmetyki itp. Dodatkowo sprzedawane są kiełbaski, waty cukrowe i mnóstwo smakołyków, które przede wszystkim cieszą najmłodszych zwiedzających. Pamiętam pierwszy raz, gdy rodzice wzięli mnie tam ze sobą. Sprzedawano wtedy konie, a nawet można było zobaczyć strusie! Rodzice nie mogli mnie odciągnąć od klatek z królikami zwłaszcza tych miniaturowych. To była zdecydowanie atrakcyjna wyprawa. Każdego roku pojawiam się tam chociaż na kilka godzin. Jest to naprawdę idealny pomysł i frajda dla całej rodziny. tags: ogrodnictwo, kwiaty, targi, rodzina, wakacje

poniedziałek, 24 czerwca 2013

[Uroda]Specjalne przyjęcie dla rodziców

W końcu wzięłyśmy się z siostrą za opracowanie niespodzianki dla taty i mamy z okazji rocznicy ich ślubu. Niejednokrotnie skarżyli się nam, że zapominamy o tak ważnej dacie, więc obecnie musiałyśmy kategorycznie nadrobić poprzednie lata. W naszych planach znalazły się 2 pozycje. Postawiłyśmy zarówno na weekend w Bieszczadach, w spa, jak i niewielkie upominki. Nie było w ogóle problemów z wyborem czegoś dla taty. Od dawna mówił, iż marzy mu się cała kolekcja krążków Lady Pank. Skompletowałyśmy je przez aukcje, bo tak było prościej i pozostało nam tylko zmierzyć się z podarunkiem dla mamy. Wiedziałyśmy, że podobały się jej jakieś rewelacyjne kosmetyki i nawet kiedyś nam o tym wspominała. Dobrze, że siostra rozważnie to zapisała. Chodziło o kremy marki Dr Irena Eris, które także zamówiłyśmy poprzez oficjalną stronę sklepu. Wszystko uk ładało się bezbłędnie! Chciałyśmy jeszcze zorganizować niewielkie przyjęcie z ciastem. Podczas wspólnych zakupów przy okazji weszłyśmy również po parę rzeczy dla siebie. Siostra musiała wpaść koniecznie do wszystkich drogerii, bowiem nigdy nie mogła dostać Emolium dla córeczki. Prawie zwariowałam! Wciąż mamy prawie tydzień na wypełnienie całego planu. Wiadomo, że to sporo pracy, lecz mam nadzieję, że pomysł się uda. tags: dom, rodzina, przyjęcie, kosmetyki, uroda

sobota, 22 czerwca 2013

[Praca]Praca, która wymaga nieustannych wyjazdów

Znam sporo osób, które uwielbiają podróże. Każdego roku organizują długie wakacje w jakimś egzotycznym miejscu. Ze mną jest trochę inaczej. Mam pracę, która wymaga ode mnie wielu podróży w związku z różnymi konferencjami czy delegacjami, na których jestem zmuszona być. Na początku była to po prostu praca marzeń, a awans zrobił się moim kluczowym celem w życiu. Teraz jednak mogę przypatrzeć się całości z perspektywy czasu i dochodzę do wniosku, że czas zatrzymać się i odpocząć. Najwięcej komplikacji sprawiał mi bodajże tzw. jet lag. Dużo się przez niego nacierpiałam dosłownie prawdziwy koszmar. Nieustające bóle głowy to zaledwie jeden z objawów tej przypadłości. Później zaczęłam cierpieć na straszną bezsenność Leczenie nic mi nie pomogło. Lekarz momentalnie powiedział mi, że z tym nic nie można zrobić i jeśli do tej chwili moja reakcja się nie zmieniła, to tak już pozostanie. Możecie w sumie uznać to za faktycznie mało istotnybanalny powód, ale prawda jest taka, iż te całe podróże na wschód mnie wykańczają. Jeszcze nie podjęłam w pełni nieodwołalnej decyzji. Muszę wpierw przemyśleć wszystkie za i przeciw. Spróbuję jeszcze zmniejszyć liczbę wyjazdów, ale jeśli się nie powiedzie to pozostanie mi wyłącznie wypowiedzenie. tags: podróże, praca, lekarstwa, zdrowie, bezsenność

[Zdrowie i uroda]Sprawdzony środek na odporność

Ostatnio muszę przyznać, że dość kiepsko ze mną. Nieustająco jestem przeziębiona. Widocznie mam za słabą odporność. Już od dawna moja mama przestrzegała, bym w końcu coś ze sobą zrobiła, jednak ja skutecznie to lekceważyłam. Niesamowicie tego żałuję. Nawet nie wiecie, jak zapchany nos i palące gardło skutecznie utrudniają mi moje życie. W celu zakupienia antybiotyków i znalezienia czegoś sprawdzonego na odporność, pojechałam do apteki, gdzie pracuje moja koleżanka. Błyskawicznie ustaliła co mi powinno pomóc i przyniosła Oeparol, czyli suplement, w którym umieszczone są wyłącznie naturalne składniki. Nie wahałam się za długi i go wzięłam. Z resztą nie mam raczej innego wyjścia. Przy okazji popytałam ją o kosmetyki dla dzieci. Już niejednokrotnie siostra skarżyła, że jej córka ma nadzwyczaj wrażliwą skórę i niemalże nie jest w stanie jej zabezpiec zyć. Nawet dała mi listę preparatów, które do tej pory użyła. Było ich faktycznie sporo. Po przejrzeniu tego całego zestawienia, koleżanka przyniosła mi Oillan. Powiedziała, że w przypadku jej chrześniaka sprawdził się idealnie. Nie mam pojęcia czy zakupione przeze mnie rzeczy w istocie się sprawdzą. W dzisiejszych czasach trudno o dobre preparaty. Cóż, należy wziąć się za testowanie. tags: uroda, zdrowie, suplementy diety, dziecko, kosmetyki

piątek, 21 czerwca 2013

[Energetyka]Artykuł o wyczerpaniu energii

Pewien czas temu w jednej z gazet pojawił się intrygujący artykuł, który niewątpliwie mnie zaskoczył. Tyczył się on zużycia energii. Moja wiedza na ów temat jest naprawdę skromna. Na ogół opłacam rachunki i więcej nic mnie nie interesuje. Wystarczył jednak ten jeden tekst, by pojawiły się w mojej głowie nowe wątpliwości. Czy w istocie dobrze robię? Przez swoją ignorancję trafiłam na spis ignorantów, których nie obchodzi marnotrawstwo energii i zapominają o swoich dzieciach. Zdaję sobie sprawę, że spora część moich przyjaciół również nie ma pojęcia o tym, który sprzęt czerpie ile prądu. Ja nawet nie wiem ile kosztuje 1 kwh! Nawet doszło do tego, że postanowiłam to sprawdzić w internecie na stronie mojego dostawcy. Dopiero po przeczytaniu artykułu uświadomiłam sobie, że w przyszłości może dojść do powa żnego kryzysu i to na skalę globalną! Musimy solennie pomyśleć nad oszczędzaniem i spróbować obniżyć całościowy koszt energii. Mimo, że gdzieś tam w świadomości wiem, iż większość surowców naturalnych wnet się wyczerpie, to ciężko jest mi zmienić tryb życia. Mam cel wprowadzić w swoim życiu chociaż niewielkie zmiany. Dla mnie ten artykuł by przerażający i pragnę aby moje dziecko, miało jakąś przyszłość. tags: energia, prąd, energetyka, zakład energetyczny, dom

[Uroda]Pora na zakupy z przyjaciółką!

Ostatnio wybrałam się wraz z koleżanką na wspólne zakupy. Każda z nas chciała kupić sobie kilka szortów i kosmetyki. Naturalnie w pierwszej kolejności padło na ubrania, przy których zeszło nam naprawdę dużo czasu. Odwiedziłyśmy bodajże wszystkie sklepy w całej galerii. Niemal pod koniec leciałam już z nóg, a tu nadal trzeba iść do drogerii! Stale kupujemy kosmetyki w określonym miejscu. Mamy naprawdę ogromną drogerię niedaleko naszego osiedla i tam można znaleźć wiele interesujących rzeczy. Nierzadko w ofercie mają produkty, których nie ma w zwyczajnych sklepach lub marketach. Można nawet poprosić, żeby ściągnęli dany kosmetyk. Ja w zasadzie chciałam kupić tonik do demakijażu sprawdzonej marki Avene. Nie drażni on moich oczu i radzi sobie doskonale z wieczornym makijażem. Koleżanka tymczasem poszła w stronę produktów dla dzieci. Od kilku miesięcy jest szczę śliwą mamą i obecnie szczególnie dba o skórę dziecka. Jej wybór oczywiście padł na Balneum Baby Basic, a ściśle mówiąc na krem do pupci. Ostatnio zaobserwowała, że tylko on przyzwoicie się spisuje. Całkowicie łagodzi wszelkie zaczerwienienia i likwiduje podrażnienia skóry. Przynajmniej pupcia już smyka nie pobolewa. Dla siebie kupiła wyłącznie puder i ledwo żywe powlokłyśmy się do domu. Pomimo, że był to niezwykle udany dzień to szczerze powiedziawszy mam dość. tags: kosmetyki, uroda, moda, rozrywka, dom

[Rozrywka]Wspólny wieczór z przyjaciółkami

Ostatnio umówiłam się z koleżankami na wspólne pogaduchy w naszej ulubionej kawiarni blisko centrum. Mniej więcej raz na miesiąc staramy się spotkać i spędzić kilka godzin na rozmaitych, najświeższych ploteczkach. Szkoda, iż czasu dla siebie mamy znaczniej mniej, lecz w końcu większość już stworzyła rodziny i ma swoje własne życie. Mimo to kocham te nasze spotkania. Każda z dziewczyn ma sporo do opowiedzenia i przenigdy nie możemy narzekać na nudę. Ostatnio jakoś szczególnie zainspirował nas temat kosmetyków. Jako, iż cierpię na przesuszoną skórę mogłam skorzystać i zapytać dziewczyny o radę. Sporo dobrego dowiedziałam się o kremach marki Nuxe. Ponoć istotnie dobrze nawilżają i skóra robi się przyjemna w dotyku. Następnie podzieliłyśmy się swoją opinią odnośnie kosmetyków do makijażu i naszych ulubionych mleczek do ciała. Na koniec świeżo upieczone m amy nie zapomniały sobie ponarzekać odnośnie dzieci i ich niebywale wrażliwej skóry. Z tego co pamiętam był zaledwie jeden preparat, który wspólnie wychwalały. Nazywał się Mustela. Ja osobiście nie znam się na tym, bowiem nie posiadam dzieci. Jak na każdym takim zlocie musiałyśmy pogadać o mężczyznach, ciuchach i sytuacji w pracy. Ostatecznie to było nasze zasłużone kilka godzin relaksu! tags: kosmetyki, uroda, kobieta, rozrywka, moda

[Turystyka]NNajwiększa podróż mojego życia

Niemalże od najmłodszych lat podziwiam najsłynniejszych malarzy oraz architektów. Sama próbuję rysować wszystko, co mnie otacza. Już w szkole podstawowej rodzice zaciągnęli mnie na dodatkowe zajęcia i to właśnie wtedy miałam pierwszą styczność z rysunkiem. W mgnieniu oka wciągnęło mnie malarstwo i chciałam poznać wszystkich, najbardziej popularnych twórców na świecie. Jak dobrze, że w gimnazjum i klasie licealnej miałam obowiązkowe zajęcia ze sztuki, ponieważ to nasyciło po części moje pragnienie wiedzy. Oglądając wszystkie albumy i obrazy zechciałam ujrzeć je na własne oczy. Moim celem stał się Luwr. Moje marzenie spełniło się w ostatniej klasie licealnej, gdy wspólnie ze szkolną wycieczką wyjechałam do Francji. Nie zapomnę jak praktycznie siłą odciągali mnie od obrazów. Jak dla mnie byłabym w stanie siedzieć tam niemal cały dzień. W końcu na własne oczy było mi dane zobaczyć "Kobiety zbierające kłosy", których twórcą jest Millet czy sławny obraz Vincenta Van Gogha. Obiecałam sobie, że kiedyś jeszcze tam powrócę i wszystko obejrzę na spokojnie, bez wiecznie poganiających mnie osób. Prawdopodobnie do końca życia będę oddana swojej pasji. Może sama rysuję tylko dla przyjemności i relaksu, lecz zachwycać się nikt mi nie zabroni. tags: malarstwo, sztuka, architektura, hobby, rysunek

czwartek, 20 czerwca 2013

[Biznes]Plan na rozbudowę firmy

Moja koleżanka już od kilku lat prowadzi własną działalność, która zajmuje się planowaniem przyjęć i wesela. Pomimo, że cały czas słyszy się o dominującym wszędzie kryzysie, ona prosperuje sobie całkiem dobrze. W ostatnim czasie uznała, że chce rozszerzyć swoją bieżącą ofertę o dwie nowe usługi. Pierwszą ma być możliwość rezerwowania terminów online. Naturalnie wymagało to zaprojektowania strony jeszcze raz zwłaszcza, że poprzednia była dosyć marna. Na szczęście ma od tego mnie! Mając już jeden problem z głowy, zajęła się swoim drugim pomysłem. Bardzo zależało jej, by na własną rękę móc załatwiać wynajem namiotów. Ma to naprawdę ważne znaczenie zwłaszcza, jak musi zaplanować uroczystość w plenerze. Dzięki temu nie będzie robiła sobie dodatkowych kosztów. Jej mąż ma swój skład budowlany oraz mnóstwo magazynów. Uznał, że hala magazynowa rewelacyjnie się spełni jako przechowalnia. Jednak kupno tego całego sprzętu to również spore koszty. Póki co nie ma, jak ich opłacić z własnej kieszeni, więc będzie zabiegała o kredyt. Bardzo ją podziwiam za tę stanowczość oraz fakt, że sama zbudowała firmę od podstaw bez jakiejkolwiek pomocy. Dzięki jej przyjemnemu usposobieniu oraz pragnienia niesienia pomocy, nie musi narzekać na brak klientów. Mam nadzieję, że jej nowa inwestycja się powiedzie. tags: praca, biznes, firma, finanse, wesele

[Praca]Od pracy wakacyjnej do prawdziwej kariery

Mój brat znalazł ostatnio dobrze płatną posadę. Krótko mówiąc wszystko zaczęło się od pracy dodatkowej, którą podjął w wakacje. Brał on aktywny udział przy organizowaniu wielu przyjęć okolicznościowych wspólnie z pewną agencją eventową. Do jego zadań należało przeważnie rozstawianie namiotów, stołów oraz inne roboty porządkowe i fizyczne. Nierzadko siedział nawet do białego rana, żeby z resztą załogi wszystko posprzątać i poskładać. W trakcie tych zleceń udało mu się poznać właściciela jednej z firm, która wydzierżawia ekskluzywne namioty na uroczystości weselne. Zdarzało się, że był proszony o pomoc w stawianiu wszystkich szkieletów i ludzie ogromnie go cenili. Podobnie ów właściciel dostrzegł brata zaangażowanie i zainteresował się jego planami na przyszłość. Podczas wstępnej rozmowy umówili się na spotkanie po wakacjach, jak skończy się mu kontrakt z firmą , dla której chwilowo pracuje. Teraz stał się on prawą ręką swojego szefa. Nie dość, że pomaga chłopakom przy montażu namiotów to jeszcze odpowiedzialny jest za hale targowe. Stał się on pewnym siebie, młodym mężczyzną, który wie, co pragnie w swoim życiu osiągnąć i naprawdę się rozwija. Rodzice są z niego niezwykle dumni. tags: praca, dom, rodzina, impreza, namioty

środa, 19 czerwca 2013

[Energetyka]Czy faktycznie marnujemy energię?

Jakiś czas temu poszłam na zakupy i zatrzymała mnie na ulicy pani, która przeprowadzała dosyć nietypową ankietę. Dotyczyła ona oszczędzania energii. Pytań było ogółem mało, lecz tak bardzo mnie zaskoczyły, że trochę się tym zainteresowałam. Pierwszego pytania mogłam oczekiwać. Dotyczyło ono liczby laptopów i telewizorów, jaka znajduje się w mieszkaniu. Później zaczęły się dla mnie jednakże schody. Przy pytaniu, czy mam pojęcie jak wiele zużywam prądu co miesiąc miałam poważne kłopoty. Nie mam czasu, by śledzić wszystkie rachunki, po prostu za nie płacę. Dalsze pytanie natomiast brzmiało: ile kosztuje 1 kilowat? W istocie mnie wmurowała. Nie mam o tym zielonego pojęcia. Dalej przyszła seria bardziej przystępnych pytań i na końcu dostałam ulotkę. Jej motywem kluczowym było oszczędzanie prądu. Odszukałam w niej masę informacji o problemach globalnych i efektach zużycia energii. Generalnie można stwierdzić, że nikt z nas raczej nie interesuje się tym tematem, a może mieć to okropne skutki dla świata. Przyznaję, że byłam w tej kwestii trochę ignorantką, ale ta ulotka dała mi wiele do zrozumienia i nawet podzieliłam się nią z bliskimi. Nie można założyć, w jaki sposób się wszystko potoczy w najbliższej przyszłości, lecz chociaż ja spróbuję odmienić coś w swoim życiu. tags: energia, prąd, dom, zużycie energii, zużycie prądu

[Dom]Sezon ogródków czas zacząć!

Mama ostatnio wpadła na sprytny pomysł aranżacji ogródka. Nie zostało nam nic innego jak pojechać z nią na zakupy. Zdecydowaliśmy się na dwa miejsca, w których mamy pewność, że znajduje się duże centrum ogrodowe. Mama oczywiście uprzednio przeglądnęła katalogi. Rozważnie postanowiła zaplanować całą listę najważniejszych rzeczy i wyszło sporo tego. Widać, że rozpoczął się nowy sezon. Bezzwłocznie po wejściu do sklepu tata ruszył po wózek platformowy, który uniesie wszystkie zakupy, a wiedział ile tego będzie. Przed samym działem ogrodniczym mama zatrzymała się przy niewielkich, rattanowych ławkach. Bez większego oporów wzięliśmy ją ze sobą. Potem przyszła jeszcze kolej na stolik i dwa krzesła, które były z tego samego kompletu. Całość prezentowała się idealnie! Oczywiście przy okazji tata zaciągnął nas na grille, ponieważ nasz już jest w kiepskim stanie i nareszcie mogliśmy się udać na dział z kwiatami. Od początku naszym głównym celem miały być beczki, z których mama chciała zaprojektować niewielkie, dość nietypowe oczko wodne. Niestety wyszło, że nie ma już ich w ofercie i prawdopodobnie nie będzie. Mama była niepocieszona. Szczęśliwie wpadłyśmy na inny pomysł. W zastępstwie kupiłyśmy akuratnie zaprojektowaną balie, która zastąpi oczko. Dodałyśmy też kamienie i lilie. Pomyśleć, że to tylko początek... tags: dom, ogród, wnętrze, architektura, grill

wtorek, 18 czerwca 2013

[Rozrywka]Strategia na zdrowy sen

Wreszcie nadchodzą moje ukochane wakacje. Długo na nie wyczekiwałam zwłaszcza, że przewidywałam tym razem dalszy wyjazd. Już w minionym roku wybraliśmy z narzeczonym piękną i ciepłą Chorwację wraz z małym, przytulnym domkiem niedaleko morza. Dość skutecznie poszło nam zorganizowanie noclegów i innych, istotnych spraw. Został tylko przegląd samochodu i zakupy. Niestety muszę Wam się przyznać, że z tego wszystkiego w ostatnim czasie nie sypiam za dobrze, bo nieustająco zastanawiam się, jak to będzie. Kreuję mnóstwo scenariuszy naszego wyjazdu i rano wyglądam jak prawdziwy zombi. Aż sama się wystarczyłam patrząc w lusterko. Ostatecznie się poddałam i uznałam, że nie mam innego wyjścia, jak poszukać na bezsenność lekarstwa. Ich lista jest niesłychanie długa. Zawsze preferowałam jakoś naturalne specyfiki. Niestety na bezsenność leki mają w sobie jedynie chemię i nic więcej. Szczęśliwie moja mama zawsze wie, co warto podać w takim przypadku i kupiła mi ziółka. Z początku nic nie zauważyłam. Jakoś po dwóch dniach poczułam istotnie rozluźnienie i przespałam nawet całą noc! Moja głowa w końcu mogła odpocząć. Zapewne do samego odjazdu będę musiała pić moje napary, lecz warto się poświecić! Mam nadzieję, że wakacje będą cudowne. tags: wakacje, urlop, rozrywka, lekarstwa, bezsenność

niedziela, 16 czerwca 2013

[Rozrywka]Najważniejsze sekrety zaplatania koszyków

Moja siostra niedawno dowiedziała się o zajęciach z plecenia koszy i koniecznie chciała mnie na nie namówić. W pierwszej chwili nie miałam pojęcia co zrobić. Spodziewałam się raczej zajęć plastycznych czy robienia bransoletek. Zdaje mi się, że to bardziej do niej pasuje. Dlaczego więc koszyk? Nie byłam do nich zbytnio przekonana. Moja siostra nie dała jednakże za wygraną i zaczęła mnie denerwować, marudzić, aż w końcu nie miałam innego wyjścia, jak się zgodzić. Skusił mnie fakt, że tego typu kosz mogłabym wykorzystać jako donicę na taras. Kocham kwiaty i różne, ciekawe aranżacje. Każde lekcje warsztatowe przypadały szczęśliwie w soboty, więc mogłam sobie na nie pozwolić. Pierwszym istotnym zadaniem był wybór modelu. Bez wahania zdecydowałam się na wózki! Widzia� �am podobne w marketach i bardzo mi się spodobały. Niestety są one dość drogie. Teraz mogę zrobić taki sam! Nie jest to jednak takie proste, jak się nam zdaje. Wystarczyła zaledwie godzina, aby zaczęły boleć mnie ręce. Jak dobrze, że jestem twarda w swoich zamiarach i doprowadzam wszystko do końca. Ostatecznie po 4 zajęciach nadal nie widać kształtu. Wiem, że to w końcu moja pierwsza taka próba, ale marzy mi się osiągnąć zamierzony cel. Dobrze, że mam blisko jeszcze instruktora. tags: hobby, rozrywka, plastyka, kursy, warsztaty

sobota, 15 czerwca 2013

[Dom]Sąsiadka i powódź w kuchni

Ostatnio moją mamę prześladował paskudny pech. Wpierw tata zarysował cały blat w kuchni, a potem sąsiadka dodatkowo ją zalała. Muszę przyznać, iż wszystko wyglądało nieco zabawnie, lecz bądź co bądź rodzicom nie jest do żartów. Wszystko zaczęło się od pomysłu taty, aby przeciąć listwy w kuchni bez odpowiedniego zabezpieczenia. Blat sprawia w tej chwili wrażenie, jakoby drapały po nim pazury kota albo nadzwyczaj ostry nóż. Następnie sąsiadce zaczął przeciekać kurek i woda pomalutku kapała sobie po ścianie. Teraz sufit to jedna, ogromna plama. Tapety również zaczęły się odlepiać. Chyba czas na niewielki remont, aczkolwiek tata jest temu mocno przeciwny, w końcu nie ma wolnej chwili. My z mamą nie mogłyśmy jednak tego tak zostawić, więc postanowiłyśmy szukać w internecie sklepów pod hasłem: blaty kamienne Warszawa. Niestety w taki sposó b nie znalazłyśmy nic konkretnego, stąd zdecydowałyśmy się jednak wpisać: konglomerat Warszawa. Jak dobrze, iż najbliższy sklep oddalony jest zaledwie o 10 minut i jeszcze natrafiłyśmy na ciekawą promocję. Teraz wspólnie musimy męczyć tatę, aby jednak znalazł trochę czasu i zajął się naprawianiem szkód, w których ma swój wkład. tags: mieszkanie, dom, kuchnia, remont, rodzina

piątek, 14 czerwca 2013

[Rozrywka]Niespodziewany obrót sprawy

Ostatnio miałam naprawdę dziwny dzień, lecz przynajmniej jego finał był nadzwyczaj interesujący. Zacznijmy niemniej od początku. Moja mam wspólniewraz z przyjaciółką założyły niewielkie biuro rachunkowe, w którym zajmuję się organizacją pracy. Ogólnie można powiedzieć, że jestem odpowiedzialna za kompletną administrację sekretariatu. Oprócz tego przygotowuję się do przyszłego zawodu księgowej. Tego dnia miałam sporo na głowie! Od samego rana mnóstwo telefonów, do tego doszło dużo poczty i klienci z zaległymi fakturami. Moje biuro praktycznie przepadło pod tymi papierkami, a musiałam ekspresowo się z tym uporać i pędzić po konieczne zakupy. Jak tylko uwolniłam się od wszystkiego, pobiegłam do sklepu papierniczego, gdzie miałam zamówione brakujące materiały biurowe. Później musiałam odebrać z pralni taty ciuchy robocze, bo naturalnie sam nie ma na to czasu. Przez to wszystko niemal zapomniałam o kawie i innych dodatkach. Jeszcze się pobrudziłam i prawie upadłam Byłam zaskoczona, że ktoś pochwycił spadające we wszystkie strony ciuchy i teczki. Oczywiście był to mężczyzna... Okazało się, że to mój kompan z dzieciństwa i nie dość, że pomógł mi wszystko zabrać do biura, to jeszcze zaprosił na kawę. Od razu mi lepiej! tags: praca, dom, biuro, artykuły biurowe

[Dom]Marnotrastwo prądu syndromem dzisiejszego społeczeństwa

Zawsze ciekawiła mnie sprawa zużycia prądu. Ile to razy wspominano o tym, że każdego dnia tracimy masę energii. Zapewne jak większa część z Was każdego dnia korzystam z urządzeń, które są bez ustanku podłączone do zasilania, ponieważ wysiadła w nich bateria. Pomijam już tu lodówkę, ekspres czy suszarkę, które są u mnie wykorzystywane niemal na co dzień. Prywatnie jednak przenigdy nie zwracałam uwagi np. na pobór mocy. Nie miałam takiej potrzeby, chociaż rachunki często wprawiały mnie w zdumienie. Ze zwykłej ciekawości postanowiłam sprawdzić, jakie są koszty prądu. Nie chodzi mi tu o wielkość widniejącą na rachunkach, ale o same stawki. Ostatecznie okazało się, że to zależne jest wyłącznie od dostawcy energ ii elektrycznej. Każdy przewiduje inne stawki, a ich wykaz odszukamy na stronie. Niedużo mi to jednak mówi i dalej zastanawiam się, jak to wygląda w praktyce. Czy w ogóle możemy mówić o czymś takim, jak niedrogi prąd? Pytałam znajomych, jak to wygląda u nich, ale oni tak jak ja są ignorantami i nawet tego nie śledzą. Jedynie moja mama jest racjonalna i nawet wypróbowała kilka metod na zmniejszenie tak dużych rachunków. W moim życiu nie przewiduję póki co jakiś istotnych zmian, lecz też chcę wiedzieć, gdzie trafiają moje pieniądze i czemu tyle płacę. tags: prąd, energia, dostawcy energii elektrycznej, zakład energetyczny

czwartek, 13 czerwca 2013

[Dom]Dzień pełen wyzwań

Kilka dni temu wybrałyśmy się z mamą na duże zakupy. W celu uzupełnienia wszystkich brakujących artykułów w biurze. Już parę dobrych lat prowadzi ona własną działalność gospodarczą i zarabia jako samodzielna księgowa mimo aktualnego kryzysu. Takie zakupy jesteśmy zmuszone robić raz na parę miesięcy, aczkolwiek z powodu kolejnych klientów tym razem wypadło to zdecydowanie wcześniej. Głównie odwiedzamy znaną hurtownię papierniczą, w której zaopatrujemy się we wszystkie, potrzebne artykuły biurowe. Potem robimy rundkę po różnych marketach. Zwykle kupujemy wodę, herbatę i chemię gospodarczą. Tym razem otrzymałyśmy jeszcze jedno zadanie. Mianowicie tata potrzebował nieco narzędzi , ponieważ w ostatnim czasie para się stolarką. Co on nie potrafi zrobić z drewnem! Muszę powiedzieć, że faktycznie ma talent. W dodatku pojawiły się pierwsze zlecenia. P rzekazał nam naturalnie konkretną listę, na której znalazły się grube rękawice, folie ochronne oraz gogle robocze. Wiadomo nie obyło się bez kłopotów. Dobrze, że na miejscu natrafiłyśmy na pana, który pokazał nam, gdzie czego szukać. Obładowane wielkimi torbami ostatkiem sił wniosłyśmy je do auta. Dobrze, że tata przyszedł nam pomóc, a to jeszcze nie koniec naszych zakupów. tags: dom, rodzina, firma, praca, zakupy

[Nauka]Bolesna droga do sukcesu

Moja koleżanka już od czasów liceum interesowała się architekturą i budownictwem. To była jej prawdziwa pasja. Nikogo nie ruszył fakt, kiedy oznajmiła, że decyduje się pójść na budownictwo do Wrocławia. Ostatecznie to jedna z najlepszych uczelni. Nie obyło się aczkolwiek bez sporej dawki nauki. W szczególności musiała się skupić na przedmiotach ścisłych, w tym matematyce. W naszej szkole szczęśliwie organizowane były pozalekcyjne zajęcia, więc dwa razy w tygodniu przeważnie do wieczora siedziała przy zadaniach. Oczywiście dostała się w pierwszym naborze, gdyż maturę zaliczyła nadzwyczajnie. Okazało się aczkolwiek, że teraz nie będzie już tak prosto. Ile razy skarżyła się na ogrom pracy, którą była zmuszona wykonać. Mało tego udało się jej znaleźć dodatkową pracę w biurze projektowym. Przynajmniej dosyć szybko zobaczyła, jak wyglądają inwestycje budowlane w rzeczywistości. Jak wiele należy im czasu poświecić i środków finansowych. Do tej pory jej kluczowym marzeniem jest otrzymać samodzielne zlecenia budowlane Wrocław otwiera przed nią sporo możliwości, więc może kiedyś? Aktualnie pracuje przy niedużych projektach. Nieustannie uczy się i doszkala na różnych kierunkach. Przed nią nadal mnóstwo przeszkód do pokonania szczególnie, jeżeli chce się stać całkowicie samodzielna. Ja trzymam za nią cały czas kciuki. tags: budownictwo, architektura, projekty, praca, studia

środa, 12 czerwca 2013

[Praca]Plan na własną działalność

Moja koleżanka zakłada własną działalność gospodarczą, a mianowicie sklep z ciuchami! Część rzeczy już załatwiła, pozostał jej jedynie lokal. To była długa walka szczególnie, że nie jest łatwo wynająć coś atrakcyjnego w centrum i to po okazyjnej cenie. Większość propozycji jaką otrzymała to stare budownictwo, które wymaga całościowego remontu albo kompletnie nowe lokale. Zwiedziłam z nią całe Katowice i nawet kilka najbliższych miast. Dopiero przy ostatnim podejściu natrafiłyśmy na coś interesującego. Co prawda nie było to miejsce marzeń i potrzebowało lekkiego odmalowania, lecz w zestawieniu z resztą wypadało nieźle. Całkiem prędko umowa została sfinalizowana i można było się zabrać za początkowe prace i zakup wymaganych rzeczy. Nasza lista była całkiem sporych rozmiarów. Na samym szczycie były lady, półki przebieralnia oraz kasy i kasetki na pieniądze. Na szczęście we wszystkich zakupach pomogli nam jej rodzice, którzy od samego początku wspierają ją w tym pomyśle. Chciałam również podarować jej coś od siebie na nową drogę. W tym wypadku sprawdziła się szafka na klucze, którą dodatkowo udekorowałam. W istocie sporo pracy jeszcze przed nią, lecz nie będzie sama. Zawsze pojawi się ktoś skłonny do pomocy. Ostatecznie należy sobie pomagać! tags: biznes, firma, praca, sklep, działalność

[Budownictwo]Skomplikowana droga do zwycięstwa

Mój wuj jako jedyny z całej rodziny do dnia dzisiejszego pracuje w wyuczonym zawodzie. Uczelnię skończył z mianem inżyniera i architekta. Ciągle powtarza, iż za jego czasów znacznie ciężej było skończyć studia na kierunku architektury. Po nocach siedział nad projektami. Jako osoba wykwalifikowana, która otworzyła własna firmę spogląda na wszystko z trochę innej perspektywy. Każdego roku jego projekty zdobywają respekt pośród kolegów po fachu tudzież większych korporacji i zleceniodawców. Zdarza się także czasami, że otrzymuje oficjalne zaproszenia na przetargi publiczne, na których służy swoją radą i pomocą. Niegdyś powiedział mi, że bez wsparcia rodziny i mozolnej pracy do niczego by nie doszedł. To wszystko wymagało od niego masy wyrzeczeń. W pierwszych latach swojej aktywności musiał błagać o zlecenia budowlane Wars zawa była w owym czasie jego ostatnią deską ratunku. Dopiero pewien ważny inwestor dostrzegł w nim faktycznie potencjał i pomógł mi zawrzeć kontakty z właściwymi ludźmi. Gdyby nie wsparcie różnych osób, najprawdopodobniej wylądowałby w jakiejś fabryce. Taka jest właśnie rzeczywistość. Możemy mieć niesamowity talent i mocno pracować, ale bez znajomości i pomocy niestety będziemy mogli jedynie pomarzyć o karierze. tags: budownictwo, architektura, projektowanie, dom, praca

poniedziałek, 10 czerwca 2013

[Dom]Modna aranżacja wnętrz

Nareszcie rodzice rozpoczęli gruntowny remont kuchni, która jest w rzeczywiście opłakanym stanie. Wydaje się ona całkiem przestronna i można ją urządzić w naprawdę atrakcyjny sposób. Jak dobrze, iż moja mama ma bardzo dobry gust. Wszystkie meble były onegdaj w odcieniach bieli i zieleni. Teraz jednak są już stare i spłowiałe, a lodówka nadaje się do wymiany. Część ścian wyłożona jest spękanymi już kafelkami, resztę zakrywają tapety. Sam sufit również potrzebuje odświeżenia. Kilka lat zajęło im odkładanie pieniędzy na to, żeby w pełni ją odnowić. Nie jestem zadziwiona, że teraz wpadli w zakupowy szał. Pierwsze w oko wpadły im śliczne, granitowe meble kuchenne. Do tego zdecydowali się na zakup małej, zgrabnej lodówki. Na koniec zdecydowali się domówić jeszcze blaty kuchenne Warszawa jest pełna takiego rodzaju wykończeń, więc wybór by ł naprawdę olbrzymi i dosyć trudny. Moja dobra przyjaciółka bardzo polecała onyx. Przekonywała, że jest z niego niebywale zadowolona i świetnie spisuje się w każdym przypadku. Z zaciekawienia więc wpisałyśmy z mamą w Google: onyx warszawa i spisałyśmy wykaz pobliskich sklepów oferujących podobne blaty. W końcowym efekcie rodzice jednak zdecydowali się na blaty granitowe, które znakomicie pasują do pozostałych mebli. Jeszcze masa pracy przed nimi, ale będzie warto! tags: kuchnia, remont, dom, aranżacje wnętrz, meble kuchenne

[Technologia]Czy można zaoszczędzić na energii?

Chyba już wszyscy przywykli do tego, że w każdym mieście natkniemy się na inne stawki za wynajęcie mieszkania. Jak to najczęściej bywa, im większe miasto sobie wybierzemy, tym znacznie więcej zapłacimy. A nie wspomnę tutaj o ścisłym centrum W zasadzie nie ma co się okłamywać. Mieszkania są bardzo drogie. Wielu z nas decyduje się na tzw. studenckie życie. O wiele taniej nas wyjdzie, jak wynajmiemy mieszkanie z kimś, niż w pojedynkę kawalerkę. Kto się w końcu utrzyma za tak lichą wypłatę? Nie licząc opłaty za mieszkanie powinniśmy nie zapominać, że dochodzą do tego media i czynsz, więc cena może się wahać w granicy od 1200-1600 zł na miesiąc. Warto jednak wiedzieć, że są pewne rzeczy, które nie ulegają zmianie nawet, jeśli przeniesiemy się na inny koniec Polski. Chodzi tutaj szczególnie o ceny energii. Zwykle s ą one określane w zależności od województwa, ale i tak różnica jest drobna. W końcu jednym z najistotniejszych dóbr jest energia Poznań, Katowice czy Warszawa, bez znaczenia które miasto i tak niezbędny jest nam do niej stały dostęp. Już od dawna nasz świat opiera się przede wszystkim na różnego typu sprzęcie elektrycznym, bez którego nie potrafimy funkcjonować. Nie ma dużego znaczenia, w którym miejscu postanowimy zamieszkać i na jakich warunkach. I tak pewne koszty zawsze trzeba będzie pokryć. tags: energia, ceny energii, Poznań, technologia, mieszkanie

[Rozrywka]Mój prywatny świat

Jakiś czas temu wspólnie z kuzynką wpadłyśmy na impuls, by zacząć projektować własne maskotki. Póki co, to tylko nasze hobby. Podzieliłyśmy się oczywiście zadaniami. Mnie w udziale przypadło robienie szkiców koncepcyjnych i planowanie szczegółowych szablonów. Każdemu wydaje się, że moja praca jest prosta i przyjemna. W praktyce rzeczywiście daje mi to dużo satysfakcji, lecz trzeba też ostro kombinować. Z początku powstają tzw. zarysy robocze. Jest ich naprawdę dużo. Wszystkie postacie próbuję rozrysować z każdej strony. Później robię pierwszy przesiew. Odtrącam te, które mi nie pasują. Resztę koryguję dodając niekiedy jakieś elementy. Wyselekcjonowane szkice przyklejam na mojej ścianie za pomocą taśmy klejącej. Wiszą tak parę dni, a ja oceniam każdą wersję. W między czasie proszę o opinię inne osoby, w tym moją najbliższą rodzinę. Na końcu wyłaniam zwycięzcę. Kolejny raz przerysowuję go na dużej kartce i wyłaniam poszczególne elementy. Tak właśnie powstaje szablon. Trafia on do mojej kuzynki, która stosuje go do wykrojenia materiałów, które następnie zszywa w ustaloną całość. Jest to bardzo czasochłonne zajęcie i dopiero stawiamy razem pierwsze kroki, ale bardzo się cieszę, że w końcu odkryłam coś swojego! tags: maskotki, pluszaki, dom, hobby, rozrywka

[Sport]Zawody w Czechach

Blisko dwa tygodnie temu mój chłopak brał udział w ogromnie ważnym turnieju Ultimate organizowanym w Czechach. Już na samym początku mieli zapewniony nocleg na polu namiotowym, ale paskudna pogoda skutecznie ich zachęciła do znalezienia czegoś innego. Praktycznie natychmiast uznali, iż najdogodniejsze będą domki. Wyszło jednak, że to mała miejscowość i będzie ciężko. Mieli naprawdę duży problem. Na szczęście ich lider dowiedział się o winnicy, która leży nieopodal. Do wynajęcia udostępniona została olbrzymia sala z łóżkami i miękką pościelą. Dzięki temu mogli pozostawić maty i śpiwory w domach. Opłata również była nadzwyczaj atrakcyjna. Nic więc dziwnego, iż wszyscy prawie natychmiast się zgodzili. Najbardziej jednak śmiać mi się zachciało, kiedy powiedzieli mi, że łóżka stały praktycznie oparte o beczki. Naturalnie puste. Gdyby było inaczej za bardzo by ich kusiły pomimo, że zapewne nie wszyscy są zwolennikami i fanami wina. Podobno jeszcze w sali wbudowany był kominek, który grzał ich wieczorem, więc atmosfera musiała być naprawdę fantastyczna. Nie {uchroniło|uratowało to jednak mojego chłopaka przed przeziębieniem. Widocznie nie za bardzo służy mu gra w deszczu. tags: sport, maty, zdrowie

sobota, 8 czerwca 2013

[Dom]Z miłości do ogromnej łazienki!

Nie tak dawno pojechałam wspólnie z rodzinką do cioci, która mieszka około 80 kilometrów za Warszawą. W ten sposób mogliśmy połączyć kilkudniowy urlop z wizytą u naszych najbliższych. Odpoczynku nigdy za mało! 5 dni na łonie przyrody to właśnie to, czego pragnęłam. W dodatku wujostwo niedawno skończyło budowę domu. Nie mogłam doczekać się, aż ujrzę, co moja ciocia wykombinowała. Z zawodu jest ona architektem wnętrz, więc miałam świadomość, że będzie to coś wyjątkowego. Zdecydowanie się nie rozczarowałam. Już od progu widziałam, że włożyła w cały wystrój mnóstwo pracy i miłości. Największe jednakże emocje wzbudziła na mnie łazienka. Prawdopodobnie niektórym z Was wyda się to śmieszne, ale marzę o tak dużej wannie! Całość podtrzymana była w kolorach czerni i bieli. Wszystko wyłożone granitem i marmurem. Z ciekawości aż pokusiłam się, aby sprawdzić wartość tego cuda. Us iadłam sobie więc wieczorem do laptopa i wpisałam jako pierwsze marmury Warszawa. Wybór był ogromny! Ceny także niczego sobie. Prawie identycznie stało się w przypadku: granit Warszawa. Z tą jednakże różnicą, że można było nabyć nieco tańsze odpowiedniki. Prawdopodobnie tak luksusowa łazienka będzie poza wszelkimi możliwościami, ale przynajmniej miałam okazję zażyć kąpiel w tym cudownym miejscu! tags: łazienka, dom, remont, wystrój wnętrz, aranżacja

piątek, 7 czerwca 2013

[Rozrywka]Jak urządzić przyjęcie urodzinowe?

Już wkrótce moja mama kończy magiczne 50 lat. Z tej okazji zdecydowali z tatą urządzić huczne przyjęcie. Na początku myślała o restauracji, która wydawała się najlepszą dla wszystkich opcją. Pojechała wraz z tatą do zaprzyjaźnionej menadżerki małego dworku, która zajmuję się planowaniem przeróżnych uroczystości. Po długich konsultacjach doszli do wniosku, że choć troszkę skorygują ówczesny plan. Za radą przyjaciółki zdecydowali się na zrobienie całej imprezy w przepięknym parku, który jest własnością dworku. Postawiona będzie tam wyjątkowo hala namiotowa, w której zmieszczą się równocześnie goście, jak i cały catering. Parkiet tymczasem będzie usytuowany na samym środku, a dookoła ustawią stoły, krzesła i lampiony. Sądzę, że jest to znakomity pomysł! Nawet sama zastanawiam się, czy tak samo nie urządzić własne go wesela. Z czystej ciekawości chciałam wpisać w internecie frazę: namioty imprezowe wynajem i byłam nieco zadziwiona tym, jak mnóstwo firm ma podobną ofertę. Kto wie, może jednak się pokuszę na identyczną aranżację? Do mojego wesela jeszcze dużo czasu, więc dowiem się czy faktycznie warto. tags: rodzina, dom, rozrywka, namioty, organizacja przyjęć

[Dom]W jaki sposób urządzić własne biuro?

Wspólnie z mężem zdecydowaliśmy się na kupno mieszkania trzypokojowego, w związku z tym jeden pokój przeznaczyliśmy na biuro. W tym celu wybraliśmy się do sklepu meblowego po 2 wielkie biurka, gdzie pomieszczą się laptopy i co najmniej jeden monitor. Każdy z nas pragnął mieć swój osobisty kąt, wobec tego stwierdziliśmy, że idealne dla nas będą biurka narożne. Jak to bywa na zakupach dopiero za 3 razem znaleźliśmy to, czego szukaliśmy i od razu zamówiliśmy dwie sztuki. Z wyjątkiem tego na długiej liście pojawiły się również półki do zawieszenia, szafki i parę niezbędnych dodatków. Jako iż całe zakupu nie pochłonęły nam wiele czasu, postanowiliśmy wstąpić jeszcze po materiały biurowe tj. taśmy, skoroszyty, teczki i wiele innych. Po powrocie i ustawieniu mebli w wyznaczonych miejscach okazało się, iż czegoś nam brakuje. Biuro ro biło wrażenie niewykończonego. Na jednej ścianie miałam zamiar zawiesić olbrzymi obraz, lecz reszta wydawała się niezwykle pusta. Mój partner wpadł więc na pomysł, aby dołożyć dwie tablice magnetyczne. To było wspaniałe rozwiązanie! Dzięki temu nie będę zmuszona notować wszystkiego na samoprzylepnych karteczkach, które były praktycznie wszędzie. Tablice kupiliśmy przez internet i obecnie muszę tylko zadbać o to, aby nasz wspólny kąt stał się bardziej przytulny. tags: dom, rodzina, biuro, akcesoria biurowe, meble biurowe

[Rozrywka]Moja miłość - malowanie

Ostatnio postanowiłam, że muszę rozszerzać swoje hobby poza własnym zaciszem i prywatną, niewielką pracownią. W gruncie rzeczy kocham rysować i malować. Dla mnie nieistotny jest nurt i sposób, ale czas który na to poświęcam. Pamiętam, jak jeszcze byłam dzieckiem, a później nastolatką. Rodzice wtedy zaprowadzili mnie na dodatkową plastykę. Spędzałam tam czas dwa razy tygodniowo z grupką moich rówieśników. Naszą nauczycielką była pani o niezwykłym talencie. Prawdopodobnie zawsze jej tego zazdrościłam. Po pewnym czasie jednak wszystko się skończyło i obecnie pozostały tylko wspomnienia. Jak ja żałuję, że przestałam rozwijać swoją pasję. Ostatecznie zaczęłam jeszcze bardziej tęsknić za dawną nauką. Teraz zapisałam się na zajęcia warsztatowe do ogniska, które odbywają się raz w tygodniu. Natrafiłam nawet na grupę dla ludzi doro słych. O dziwko nawet moja koleżanka zdecydowała się spróbować swoich sił. Tutaj nie ma dużego znaczenia talent tylko zabawa. Razem pojechałyśmy zakupić parę najważniejszych rzeczy, jak pastele, akwarele i fartuchy ochronne, aby się przez przypadek nie poplamić. Nareszcie zrealizowałam swoje marzenie! Jestem niesamowicie szczęśliwa, że będę mogła malować i poznam ludzi o podobnych zamiłowaniach. tags: hobby, rozrywka, rysowanie, malowanie, plastyka

[Technologia]Po co należy oszczędzać prąd?

Każdy z nas pewnie przywyknął już do komfortu i nieustannego wykorzystywania sprzętu, który wymaga stałego zasilania. W dzisiejszych czasach większość młodych ludzi nawet nie myśli, co by się wydarzyłostało, gdyby na Ziemi zabrakło prądu. Nie tak dawno, bodajże w zeszłym sezonie wypuszczono serial, który porusza podobną tematykę. Mimo nie za pozytywnych opinii doczekał się on nawet kolejnego sezonu. Może ktoś z Was zna tytuł "Revolution"? Obejrzyjcie chociaż 2 pierwsze odcinki, aby uświadomić sobie, co może stać się ze światem, kiedy zabraknie podstawowego źródła energii. Kogo obecnie interesuje cena energii elektrycznej? Kto kontroluje jak dużo marnuje jej w ciągu tygodnia albo miesiąca? Ile razy zdarzyło nam się zamówić jakiś gadżet tylko dlatego, że jest obecnie modny. Zapewne nawet nie sprawdziliśmy pobo ru mocy. Niezwykle przykre jest to, że każdy z nas ciągle skarży się na ogromne rachunki. Tańsza energia to niejedyne rozwiązanie. Są inne sposoby na oszczędzanie! Musimy jednakże zadbać o odpowiednią dyscyplinę i pilnować podstawowych zasad, jak np. wyłączanie laptopa czy światła. Zamiast uskarżać się zróbmy coś pożytecznego w swoim życiu! Jeżeli się nie zmienimy, to niebawem podzielimy los bohaterów wspomnianego serialu. tags: technologia, energia, prąd, rachunki za prąd, ceny energii

[Sport]Dlatego uwielbiam wakacje!

No i wreszcie mój rower doczekał się profesjonalnej naprawy. Wcześniej zabrakło mi czasu, ale w końcu dałam radę! Zadaje mi się, iż już na początku maja zdecydowałam się w te lato poznać najbliższe trasy rowerowe. Mój chłopak bardzo się ucieszył, gdyż sam miał podobne plany na to lata. Jak widać wybrałam genialnie. Wpierw jednakże obowiązkowo trzeba było zrobić ten przegląd. To w końcu kwestia paru dni, więc zanieśliśmy je do konkretnego punktu. W międzyczasie postanowiliśmy kupić kilka koniecznych dodatków, jak np. pompkę, którą zgubiliśmy w zeszłym roku. Do zestawu dokupiliśmy bidon, rękawiczki i odblaskowe opaski, dzięki czemu staniemy się widoczni z bardzo daleka. Debatowaliśmy także na zakupem plecaka, który byłby odpowiedni jednocześnie do roweru, jak i powszedniego użytku. Kumpel polecił nam akcesoria marki Deuter, które podobno cieszą się olbrzymi� � popularnością wśród rowerzystów. Wprawdzie cena nas troszkę zaskoczyła, bo nie jest to tania rzecz, ale w końcu doszliśmy do wniosku, że faktycznie warto. Mamy tylko jeden dość poważny problem. Co się stało z latem? Póki co cały czas leje i nie zanosi się na zmianę. Cóż, jeszcze sobie poczekam. tags: sport, akcesoria sportowe, plecaki, sprzęt rowerowy

[Rekreacja]Wyprawa po prezent z okazji urodzin

Już niedługo mój tata kończy 53 lata. Z tej okazji zdecydowaliśmy się kupić mu zarazem coś szczególnego, jak i praktycznego. Naszym głównym planem była jego wyśniona torba na laptopa i mocny notes w skórzanej okładce. Mama jednakże kazała nam się powstrzymać z podejmowaniem konkretnej decyzji, gdyż taty kaprysy w mgnieniu oka się zmieniają. Wyczekiwaliśmy tak długo, jak tylko było to możliwe lecz wreszcie nadszedł czas, aby wybrać się na ciągle przez nas odkładane zakupy. Mój chłopak zdecydowanie nie jest miłośnikiem tego rodzaju wypraw. Uważa je za niezwykle męczące. Nic dziwnego, że po godzinie zaczyna marudzić. Niestety dopiero po kilku godzinach trafiliśmy na rzeczy, które rzeczywiście nas zainteresowały i jak to zwykle bywa, zadzwoniła mama. Ostatecznie padło na plecak turystyczny, po który byliśmy zmuszeni pójść do sklepu sportowego. Nie wiem nawet kiedy mój mężczyzna zaginął w akcji. Ostatecznienaturalnie go znalazłam, wpatrującego się w stół do bilarda. Dobrze, że nasze mieszkanie jest zbyt małe na tego typu sprzęt. Brakowałoby mi jeszcze tego, żeby zaprojektował sobie z któregoś pokoju miejsce do grania i męskich spotkań przy piwie. Wracając jednak do wcześniej omawianego upominku. Tata ostatecznie dorobił się kilku plecaków, więc ma w czym wybierać... tags: turystyka, sport, rekreacja, akcesoria sportowe, sprzęt turystyczny

[Zdrowie]Dlaczego warto pytać o radę rodziców

W ostatnim czasie cierpię na schorzenie mojego pokolenia, czyli bezsenność. Zbyt duża ilość stresu i męcząca praca powodują, że faktycznie jestem już zmęczona. Na początku sądziłam, że wystarczy trochę przystopować, wypocząć i wszystko powrócić do normy. Oj, jak bardzo się przeliczyłam... Aktualnie jestem jak tykająca bomba, która za chwilę wybuchnie szczególnie, że wszystko mnie drażni. Koleżanka poradziła mi zacząć popijać ziółka, które rzekomo są doskonałym sposobem na problemy ze snem. Szkoda tylko, iż w moim przypadku nie zadziałały. Musiałam znaleźć inny lek na bezsenność. Tylko, że przenigdy ich nie używałam, więc teraz nie mam dużego pojęcia na ten temat. W tym celu wybrałam się do lekarza. Cała konsultacja trwała kilkanaście minut i lekarz bardzo szybko oznajmił, że to przepracowanie i przepisał tabletki. Nigdy nie wierzę tym wszystkim tabletkom, dlatego po powrocie do domu wpisałam w wyszukiwarkę: bezsenność lek. To było bardzo pouczające. Nie powiem jak wiele przeciwwskazań miały te lekarstwa i szkodliwych substancji. Bez zastanowienia wyrzuciłam je do kosza na śmieci. Dobrze, że dysponowałam jeszcze ostateczną opcją, czyli telefonem do mamy. Bez niej nie dałabym rady. Kupiła mi specjalne, ziołowe środki, których nie znajdę w sklepie. Jestem w zasadzie wdzięczna za jej pomoc. Może nie śpię spokojnie i budzę się co pewien czas, ale chociaż mogę trochę wypocząć. Chociaż wiecie... marzy mi się solidny sen. tags: zdrowie, medycyna, lekarstwa, bezsenność

[Turystyka]Ferie w górach

W tym roku postanowiliśmy z rodzicami wybrać się w góry, ażeby spędzić wczasy w przyjemnej, rodzinnej atmosferze. W planach były niedalekie Bieszczady, których do dzisiaj nie mieliśmy sposobności zobaczyć. Za radą kumpela z pracy tata zarezerwował nam nieduży domek, w ciszej i uroczej okolicy, otulonej bujnym lasem na całe dwa tygodnie! Naprawdę nie potrafię się już doczekać naszej wyprawy! Razem z mamą ustaliłyśmy nawet szlak i wyszukałyśmy kilka ciekawych miejsc do zwiedzenia. Pomimo, że tata jest również podniecony całą tą wyprawą, to trochę marudzi z uwagi na auto, które potrzebuje naprawy. Teraz musimy tylko zadbać o odpowiednią ilość bagażu zarówno dla nas, jak i psa, którego na szczęście możemy ze sobą wziąć. Jak to zwykle bywa okazało się, że brakuje nam kilku istotnych rzeczy. Pojechałyśmy więc z mamą do największego, popularnego centrum handlowego. Na początku zaglądnęłyśmy do sklepu zoologiczne go, w którym nabyłyśmy bidon, szelki oraz obrożę na kleszcze. Oprócz tego interesowały nas polary damskie. Utrzymują one równocześnie ciepło ciała w zimne wieczory, jak i ochraniają przed zmienną, górską pogodą. Oczywiście na tym nasza wyprawa się nie zakończyła i w końcowym efekcie wróciłyśmy obładowane torbami. Teraz odliczam dni do wyjazdu! tags: turystka, góry, sprzęt turystyczny, polary

czwartek, 6 czerwca 2013

[Turystyka]Wygodniejsze sandały czy trampki?

Bodajże niemal w każde lato tata mówi, że nie ma odpowiednich butów. Adidasów nie założy, bo noga się grzeje, a tenisówki są niewygodne. Czasami jego zrzędzenia po prostu nie można wytrzymać! W dodatku w zeszłym roku kupił sobie sandały. Naturalnie nikogo nie zapytał o opinię, bo przecież nikt nie zna lepiej jego preferencji niż on sam. Finał jest taki, że leżą one zakurzone w szafce i wyczekują na lepsze czasy. Jak widać zamsz nie był dobrym wyborem. Nie dosyć, że noga mu się pociła to w dodatku ślizgała. Przerzucił się wskutek tego na zwykłe, gumowe klapki. A mówiłam mu powstrzymaj się, pojedziemy na zakupy wraz z Tobą. Po co słuchać swojej córki? Na szczęście w tym roku nie zrobił tego samego błędu i nawet sam zgłosił się z prośbą byśmy pojechali z nim na zakupy. Nie zastanawiając się długo wzięliśmy go do sklepu sportowego po sandały turystyczne. S ą one drogie, ale jaki komfort! Spiszą się idealnie w upalne dni. Jakoś nie zaskoczył mnie fakt, że tata obecnie nigdzie bez nich nie wychodzi. Ulżyło mi tylko, że nie wpadł na pomysł założenia skarpetek. Czasami męska duma mnie przeraża. Chyba przenigdy do końca nie poznam ich sposobu myślenia. Dobrze chociaż, że uczą się na swoich błędach. tags: turystyka, sprzęt turystyczny, obuwie turystyczne, sandały, obuwie

[Sport]Panowie i ich pasje

Nie tak dawno mój mężczyzna zmienił swoje zainteresowanie, ponieważ brakowało mu porządnej dawki emocji. Oczywiście nie zapytał mnie o zdanie, standardowo znajomi w pracy go skusili i jakoś tak wyszło, że zgodził się z nimi choć raz pojechać. Z początku nie był wcale pewien czy wspinaczka po skałach jest sportem dla niego, lecz całkiem szybko zmienił opinię. Wyjazdy tak bardzo go pochłonęły, że obecnie w każdej wolnej chwili pakuje rzeczy i jedzie na Jurę. Każdy sport jednakże trochę kosztuje, zwłaszcza jeśli trzeba zakupić całe wyposażenie. Nigdy nie zapomnę, gdy wybrałam się z nim i jego znajomym do centrum handlowego, by kupić cały sprzęt wspinaczkowy. Chłopcy za cel obrali sobie sklep sportowy, natomiast ja wykorzystałam czas dla siebie i ruszyłam na zakupy do galerii. Najzabawniejsze było to, że o wiele szybciej uporałam się ze wszystkimi sprawunk ami, niż oni! Nawet kupiłam rzeczy potrzebne na kolację, a oni dalej stali na butach. Czasem panowie są bardziej niezdecydowani niż my! Szkoda tylko, że ostateczny rachunek przyprawił mnie o ból głowy. Nie wiem kto rzekł, że sport jest niedrogą formą aktywności. Nawet karnet na siłownie jest tańszy od tego ekwipunku. Oby tylko go wykorzystał. tags: sport, wspinaczka, sprzęt sportowy, akcesoria sportowe, re

środa, 5 czerwca 2013

[Technologia]Czy da się monitorować zużycie energii?

Każdy z nas śni o jak najmniejszych rachunkach za wynajem i media. Niestety mało kto monitorować bieżące wydatki. Postanowiłam zapytać moją najbliższą rodzinę, jak to jest w ich przypadku. Czy analizują comiesięczne wydatki np. za prąd? Nie szczególnie zaskoczył mnie fakt, że niezbyt ich to ciekawi, zwyczajnie płacą i już, a przecież to niezwykle ważna kwestia. Udało mi się przekabacić mamę na to, by udostępniła mi rachunki. Z ciekawości przejrzała sobie dane i spisałam te najistotniejsze dla mnie. Teraz zostało jedynie wyszukać interesujących mnie informacji dotyczących zużycia energii w internecie. Co najśmieszniejsze momentalnie trafiłam na stronę internetową naszego zakładu energetycznego, gdzie umieszczony był kalkulator zużycia prądu. Prędko zawołałam rodziców i już po kilku chwilach okazało się, że owszem tani prąd nie istnieje, ale możemy na nim trochę zaoszczędzić! Potrzeba nam wprawdzie olbrzymiej dyscypliny, gdyż nieustannie zapominamy np. o wyłączeniu komputera czy zgaszeniu światła. Aż trudno dać wiarę, że takie niewielkie zmiany mogą mieć tak duży wpływ na wielkość rachunków. Oczywiście, że na początku zmiany są mało widoczne. Dopiero po kilku miesiącach mogliśmy rzeczywiście odczuć mniejsze rachunki. Warto od czasu do czasu zainteresować się tym, co jesteśmy w stanie zmienić, by wszystkim żyło się lepiej. tags: energia, prąd, zużycie energii, rachunki z prąd, energetyka

[Sport]Najlepsze chwile dzieciństwa

Wielu z nas doceniło szybkość jaką oferują nam rolki. Pamiętam jeszcze czasy, gdy modne były tylko zwykłe wrotki. Jakoś nigdy nie potrafiłam na nich chociaż ustać. Przez cały czas tylko się przewracałam. To już na dwukołowym rowerku szło mi znacznie lepiej. Wyłącznie moja siostra mogła godzinami spędzać na nich czas, pędząc po całym parku i denerwując rodziców. W każdym razie nie zdziwił mnie ten fakt. Przecież całe ferie spędziła wspólnie ze znajomymi na lodowisku. Mnie łyżwy nieco przerażały. Może to dlatego, że byłam mała i nie potrafiłam hamować? Stale lądowałam na ogrodzeniu. Jak dobrze, że siostra zawsze miała w sobie multum cierpliwości i pokazywała mi krok po kroku jak mam jeździć. Dzięki jej radom dziś czuję się pewnie i bezpiecznie na lodzie. Takie same odczucia posiadam w stosunku do rolek. Nie były one dla mnie wyzywaniem. Ponieważ ciężko byłoby mi tr zymać i rolki, i łyżwy w szafce, zdecydowałam się zainwestować w łyżworolki. Obecnie tylko zmieniam kółka na płozy i mogę w dalszym ciągu śmigać. Do tego są one ręcznie regulowane, dlatego grubość skarpet nie gra roli. Do dziś wspominam swoje niepewne kroki na lodzie oraz wakacje spędzone na rolkach. To jedne z moich ulubionych wspomnień z dzieciństwa. tags: sport, wakacje, sprzęt sportowy, rolki, łyżworolki

[Rodzina]Młoda mama i plan zakupów

Moja przyjaciółka już wkrótce spodziewa się dziecka i zdecydowała się przeprowadzić całkowity remont małego pokoju. Kiedyś już mówiła mi o tych planach, ale jakoś z braku czasu i odrobiny motywacji nieustannie go przekładała. Bardzo długo razem z mężem starali się o dziecko i z tego co mi mówiła prawie się poddali, aż tu nagle los się do nich uśmiechnął. Można domyśleć się, że od razu wpadła w olbrzymią radość i wszystko zaczęła wnikliwie planować. Zagoniła męża do remontu, a mnie zaciągnęła na zakupy. Ułożyłyśmy wspólnie szkic działania i wyszło nam, że niemal cały weekend spędzimy na szukaniu mebli, ciuszków i innych dodatków. Kluczowe dla niej było łóżeczko oraz nie za duża komoda. Następnie nadeszła pora na lekki wózek, o którym wiele się nasłuchała. Dość prędko poradziłyśmy sobie z pierwszą częścią, dopiero wózki istotnie sprawiły nam problem. Nie dość, że cena duża to wszystkie są okropnie ciężkie. Przyjaciółce ogromnie zależało na tym, aby kółka były dosyć duże i solidne. Całość powinna być zgrabna i poręczna. Pojawiłyśmy się w 3 wyjątkowo popularnych sklepach i wszystkie wzory były jednakowe. Dobrze, że pojawiła się ekspedienta, która doradziła nam byśmy zjawiły się za miesiąc, kiedy przyjdzie nowa dostawa. Na szczęście ten weekend dobiegł końca. Padam z nóg! Niech tylko przyjdzie czas na mnie, a nie daruję jej takiego samego maratonu. tags: wózki, akcesoria dla dzieci, dom, rodzina, wózek dla dziecka