środa, 5 czerwca 2013

[Sport]Najlepsze chwile dzieciństwa

Wielu z nas doceniło szybkość jaką oferują nam rolki. Pamiętam jeszcze czasy, gdy modne były tylko zwykłe wrotki. Jakoś nigdy nie potrafiłam na nich chociaż ustać. Przez cały czas tylko się przewracałam. To już na dwukołowym rowerku szło mi znacznie lepiej. Wyłącznie moja siostra mogła godzinami spędzać na nich czas, pędząc po całym parku i denerwując rodziców. W każdym razie nie zdziwił mnie ten fakt. Przecież całe ferie spędziła wspólnie ze znajomymi na lodowisku. Mnie łyżwy nieco przerażały. Może to dlatego, że byłam mała i nie potrafiłam hamować? Stale lądowałam na ogrodzeniu. Jak dobrze, że siostra zawsze miała w sobie multum cierpliwości i pokazywała mi krok po kroku jak mam jeździć. Dzięki jej radom dziś czuję się pewnie i bezpiecznie na lodzie. Takie same odczucia posiadam w stosunku do rolek. Nie były one dla mnie wyzywaniem. Ponieważ ciężko byłoby mi tr zymać i rolki, i łyżwy w szafce, zdecydowałam się zainwestować w łyżworolki. Obecnie tylko zmieniam kółka na płozy i mogę w dalszym ciągu śmigać. Do tego są one ręcznie regulowane, dlatego grubość skarpet nie gra roli. Do dziś wspominam swoje niepewne kroki na lodzie oraz wakacje spędzone na rolkach. To jedne z moich ulubionych wspomnień z dzieciństwa. tags: sport, wakacje, sprzęt sportowy, rolki, łyżworolki