czwartek, 20 czerwca 2013

[Praca]Od pracy wakacyjnej do prawdziwej kariery

Mój brat znalazł ostatnio dobrze płatną posadę. Krótko mówiąc wszystko zaczęło się od pracy dodatkowej, którą podjął w wakacje. Brał on aktywny udział przy organizowaniu wielu przyjęć okolicznościowych wspólnie z pewną agencją eventową. Do jego zadań należało przeważnie rozstawianie namiotów, stołów oraz inne roboty porządkowe i fizyczne. Nierzadko siedział nawet do białego rana, żeby z resztą załogi wszystko posprzątać i poskładać. W trakcie tych zleceń udało mu się poznać właściciela jednej z firm, która wydzierżawia ekskluzywne namioty na uroczystości weselne. Zdarzało się, że był proszony o pomoc w stawianiu wszystkich szkieletów i ludzie ogromnie go cenili. Podobnie ów właściciel dostrzegł brata zaangażowanie i zainteresował się jego planami na przyszłość. Podczas wstępnej rozmowy umówili się na spotkanie po wakacjach, jak skończy się mu kontrakt z firmą , dla której chwilowo pracuje. Teraz stał się on prawą ręką swojego szefa. Nie dość, że pomaga chłopakom przy montażu namiotów to jeszcze odpowiedzialny jest za hale targowe. Stał się on pewnym siebie, młodym mężczyzną, który wie, co pragnie w swoim życiu osiągnąć i naprawdę się rozwija. Rodzice są z niego niezwykle dumni. tags: praca, dom, rodzina, impreza, namioty